Joł pisze do was prosto że szkoły i wgl to zapraszam na nowego bloga Angie ♥ a teraz totalnie nowy odcinek :D :
Szkoła zbliżała się ku końcowi. 2 miesiące z Loganem w Polsce minęły bardzo szybko. Moje świadectwo miało wyglądać całkiem nie najgorzej. Żadnej dwójki! Nawet z matmy! XD
W tej chwili jednak Logan był chory, a ja żeby mu podziękować, za pomoc w tym wszystkim, obiecałam, ze się nim zajmę. Poszłam z Julie do sklepu po lekarstwa.
-Dzięki że ze mną poszłaś
-Nie ma sprawy, wiesz, wydaje mi się że ty i Logan bardzo do siebie pasujecie
-Julie przestań, przyjaźnimy się
-bylibyście fajną parą
-Chodzę z Jamesem
-Coś po między wami zaszło
-nic podobnego
- a jednak...
-nic podobnego
-możesz mi powiedzieć
I właśnie wtedy powiedziałam jej wszystko. O pocałunku, o wszystkim, cieszbyłam się, że mogłam o tym komuś powiedzieć.
-teraz widzisz, dlaczego "ja i Logan" istnieje tylko w twojej wyobraźni.
-A nie pomyślałaś, że Logan to zrobił dla Jamesa? Są przyjaciółmi, a to wymaga poświęceń...
W mojej głowie zapaliła się mała żarówka. Może Logan naprawdę coś do mnie czuje, ale jego przyjaźń z Jamesem jest dla niego bardzo ważna i dlatego mnie odtrącił...
-Dzięki Julls, możesz mieć rację... muszę już iść...
-do zobaczenia później
-cześć
Jak najszybciej pognałam do "andelsa". Weszłam do pokoju Hendersona. Akurat spał. Wyglądał tak słodko. Usiadłam obok i zaczęłam mu mierzwić włosy.
-Dobry z ciebie przyjaciel, James ma szczęście, nie każdy byłby gotów do takich poświęceń...
Po chwili pochyliłam się i delikatnie pocałowałam go w czoło. Tak bardzo żałowałam niektórych decyzji..
Mam nadzieję, że Logan szybko wyzdrowieje i będę mogła z nim szczerze pogadać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz