Because you have only one chance to change your life to eternal, you can have love, friends and fame, don't miss your chance.



niedziela, 6 października 2013

EGfBTR 21 - Truth or Lie?

Halo halo :D Dotrzymuje obietnicy :) nowy odcinek jjuż skończony, mam nadzieję, że się wam spodoba :)

Siedziałam tak sparaliżowana. Nie mogłam uwierzyć, że James zadzwonił do mnie przez skype'a. Miałam pewność, że to był on, siedział tak przed kamerką, szeroko się uśmiechając.
-James?! Ale... ale skąd ty masz mój numer?
-Niespodzianka!- wrząsnęła Ally, przytulając mnie.
-ale, ale jak wy to zrobiłyście?
-byłaś taka smutna i nieobecna,pisze a to jest taki mały prezent!
-Dziękuje!
-a teraz wybacz, ale muszę iść posiedzieć w salonie.
Przewróciłam oczami i wróciłam do rozmowy z Jamesem.
-James tak się cieszę, że cię widzę, nawet na ekranie.
-Misterny plan Julietty i Camille i tej której imienia nie znam...
-To Ally
-w każdym razie, ich plan był świetny. Kiedy wyjechałaś zdałem sobie sprawę, że totalnie zapomniałem, o jakiejkolwiek możliwości kontaktowania się z tobą.
-Tak wiem
Kilka ładnych godzin minęło nam na rozmowie, ale wcale tego nie żałuję. To był dobrze spędzony czas.
Niestety musiałam mu powiedzieć... powiedzieć, że prawdopodobnie już się nie zobaczymy, że nie przyjadę do Los Angeles.
-James...- zaczęłam nie pewnie, a jego wyraz twarzy momentalnie się zmienił, na taki bardziej w stylu dziecka, spodziewającego się kary - nie przyjadę do Los Angeles...
-Co?! Ale dlaczego?!
Nie mogłam mu powiedzieć. Jako wierna rusherka i jednocześnie dziewczyna Jamesa Maslowa, wiedziałam dobrze, że zaraz zacznie się martwić. Musiałam skłamać. Nie, przecież związek opiera się na zaufaniu, musiałam powiedzieć prawdę...
-James, nie będę kłamać... moje oceny na świadectwie nie zapowiadają się dobrze, więc rodzice powiedzieli, że nigdzie nie pojadę...
-nie, nie, nie! Zobaczysz pojedziesz do L.A.! Ułożysz sobie świetne życie gwiazdy popu! Zobaczysz! Muszę lecieć!
I natychmiast zniknął z ekranu. Miałam pewne obawy...
-Dlaczego go okłamałaś? - odezwał się ktoś tuż za moimi  plecami. Natychmiast się odwróciłam. Ally.
-A co miałam powiedzieć? Wiem, że źle zrobiłam, ale nie chciałam go martwić, a moje oceny i tak nie są najlepsze.
-hah, jasne, powinna powiedzieć mu prawdę
-i zrobię to, ale nie teraz.
Miałam drobne wyrzuty sumienia, bałam sie co Jamesowi skoczy do głowy. Mam nadzieję, że nic głupiego...

No i jak ten odcinek? Jak myślicie co Jamesowi skoczy do głowy? ;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz