Because you have only one chance to change your life to eternal, you can have love, friends and fame, don't miss your chance.



czwartek, 3 października 2013

EGfBTR 18 - come back... my Sheaperd XD

Hello! Przepraszam za długą nieobecność, ale nie byłam w stanie pisać :( postaram sie teraz częśćiej dodawać
Wkrótce dodam zdjęcia bohaterów, a teraz zapraszam na nowy odcinek :)  

Wstawał normalny dzień. Czułam się zwyczajnie. Był nawet przyjemny poranek. No może z wyjątkiem tego, że za godzinę miałam być w szkole, a praca domowa z matmy nawet nie tknięta...
Powoli zwlekłam się z łóżka i poszłam do łazienki.  Umyłam się i ubrałam w uroczą, różową sukienkę i brązowe kozaki. Ubranie wyjątkowe, bo sukienkę, przywiozłam z Los Angeles, a wybrała ją Jessica (pamiętacie uroczą przyjaciółkę Kendalla?)

Przed wyjściem spisałam połowę pracy domowej z internetu, hah. Drugą połowę spiszę w szkole.

Po jakichś 20 minutach dotarłam do szkoły. Lekcje były nudne, ale wszyscy znajomi tak jakoś patrzyli na mnie, Julę i Camille. Byłyśmy w L.A. tylko dwa tygodnie i już jesteśmy sławne? Nie, to nie możliwe.

Kiedy wyszłam ze szkoły i skierowałam się w stronę domu, podbiegła do mnie Agata, koleżanka z klasy.
-Hej! Dlaczego nic nie mówiłaś?!- krzyknęła
-O czym ty mówisz? - byłam trochę zdziwiona
-O twoim chłopaku!
Agata wyciągnęła z torby gazetkę i pokazała mi jej okładkę. Był tam James i byłam ja, trochę niżej po lewej była Camilla i Julie, a po prawej Logan, Kendall i Carlos.
-Ale, ale, ale kiedy oni zrobili te zdjęcia???
-Hah, paparazzi są wszędzie, pewnie teraz robią ci zdjęcia, żeby dać nagłówek "przyszłe gwiazdy w szkole!"
-Ciekawe jak to wyglada u Jamesa...
-On na pewno jest do takich rzeczy przyzwyczajony
-Obyś miała rację...

10 minut po powrocie do domu, ktoś zapukał do drzwi. Oczywiście wiedziałam kto to był. Ally.
Moja najlepsza przyjaciółka Allyson "Ally" Sheaperd (z Baltimore), urocza blondynka, gapiaca sie przez 23h na dobę w ekran telefonu. Ally całe dnie uwielbiała siedzieć u mnie w domu. Hah. Kocham ja <3
Kiedy tylko otworzyła jej drzwi, kiedy rzuciła mi się w ramiona i nie chciała puścić, wtedy zrozumiałam jak bardzo będzie mi jej brakować jak wyjadę do stanów. tak bardzo będę za nią tęsknić.
Dzięki niej zrozumiałam, kim jestem, wróciłam...

No i jak? :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz