***
...0...
***
Weszłam do mojego nudnego pokoju, w moim nudnym domu, znajdującym się w nudnym mieście, gdzieś w centrum tego nudnego kraju. Odłożyłam walizkę na bok pokoju i od razu usiadłam przed komputerem. Oczywistą oczywistością było to, że go włączyłam. Od razu weszłam na facebook'a i zaktualizowałam zdjęcie w tle. Cała nasza trojka, w studiu, z instrumentami. Taa... stare, dobre czasy. Fajnie było choć przez chwilę być znanym. Tęsknię za złotym blaskiem L.A., za szumem oceanu, za Jamesem... Super byłoby go znowu zobaczyć...
Nagle, ktoś otworzył drzwi, a po chwili do pokoju weszły Juliette i Camille, czy może raczej Julia i Kamila...?
-Dziewczyno! Coś się tak zaszyła?! - od razu spytała ruda, zakładając mi rękę na szyję i zmuszając do wstania z krzesła.
-Nie, bo ja po prostu...- zaczęłam, ale blondynka mi przerwała:
-Nie zgadniesz o czym piszą w Hollywoodzkiej Plotkarze (Hollywood Gossip)!
-O czym?
-O NAS!!!
-Uwierzysz, że napisali o nas artykuł?!- Camille włączyła, się do rozmowy.
-I o czym?!
-Piszą tam, że jesteśmy zupełnie nowym odkryciem itd. itp.. jest tam też coś o tobie i Jamesie.
Nagle miałam wrażenie, że wszystko jest jakieś takie bardziej kolorowe i ciekawe. To było wspaniałe uczucie wiedzieć, że jest się kimś o kim ludzie wiedzą.
Cały dzisiejszy dzień spędziłam na nic nie robieniu i było wspaniale. Jednak około 21.00 spakowałam książki i poszłam się położyć.
Jutro jest szkoła i tak jeszcze tylko dwa miesiące, a potem... powrót! I znów będzie pięknie, znów spotkam moich nowych przyjaciół. Nie mogę się już doczekać.
Myślałam tak długo do czasu aż zasnęłam i chyba się nie wyśpię do szkoły ;/
No i jak? Wiem, że trochę nudno i krótko, ale obiecuję się poprawić ;)